Czy to jeszcze kraj dla młodych ludzi?
Trzej młodzi przedsiębiorcy o perspektywach rozwoju w Polsce
W polityce idzie nowe, a to oznacza że zmiany dotkną większości aspektów życia każdego Polaka. Zwłaszcza gospodarki, która jest nierozerwalnie związana ze światem wyborów i partii politycznych. Jednak w tym tekście nie mam zamiaru oceniać tego, jak będzie po wyborach. Nie mam zamiaru ronić łez czy pisać peanów o wyniku z dwudziestego piątego października. Zamiast tego zapytałem trzech młodych (między 25 a 35 rokiem życia) przedsiębiorców, o trzy pomysły nowej władzy oraz o to, co sami sądzą o nadchodzących zmianach. Każdy z innej branży, z trochę innym doświadczeniem, łączy ich jednak przedsiębiorczość i chęć rozwijania swojego biznesu. Oto, co myślą o atmosferze powyborczej Polski.
Firma: Homplex
Branża: wyposażenie wnętrz, nieruchomości
Rok założenia: 2010
Liczba zatrudnionych osób: 20 osób na umowach kontraktowych
O pomyśle podniesienia wysokości płacy minimalnej do 12 złotych za godzinę:
Jak dla mnie neutralne. Pracuję w branży, gdzie stawki za pracę są kilkukrotnie wyższe i sama nie płacę nikomu stawki minimalnej, chociaż to brzmi jak pomysł, który może pozwolić na polepszenie poziomu życia osobom, które właśnie pracują za najniższą stawkę. Ale to rozwiązanie w żaden sposób nie dotyczy przestrzeni, w której obracam się jako pracodawca, podobnie jak większość startupów, które znam.
O pomyśle ozusowania wszystkich umów:
Tej idei byłam od początku przeciwna. Moim zdaniem to jest chybiony pomysł, który zabije mnóstwo biznesów działających już teraz na granicy opłacalności, a takich jest w Polsce najwięcej. Obecnie największą część kosztów przedsiębiorców prowadzących innowacyjne przedsięwzięcia (startupów) stanowią wynagrodzenia osób, z którymi je realizują.
Są to głównie umowy o dzieło (graficy, projektanci) i kontrakty z osobami prowadzącymi działalność gospodarczą (programiści, managerowie). Wzrost kosztów umowy takiej współpracy w efekcie podwyższenia ZUS do stawek z umów o pracę ma dwie konsekwencje:
1) taki programista otrzyma o 30-40 proc. mniej pieniędzy za swoją pracę, będzie bardzo niezadowolony, bo nie będzie go już stać na opłacenie kredytu na mieszkanie i kosztów życia, więc wyjedzie za zagranicę gdzie dostanie 2-3x wyższe wynagrodzenie niż to, które miał przed ozusowaniem umowy.
2) ten sam programista jeśli postanowi zostać w kraju jedyną możliwością jaka mu zostanie jest podwyższenie faktury o 30-40 proc. wystawianej dla współpracującego z nim startupa, a ten w związku z brakiem kapitału poszuka programisty w Indiach, bo nie stać go będzie na programistę w Polsce. Startupy przez 2-4 lata generują głównie koszty, przy minimalnych albo żadnych przychodach, zwiększenie im tych kosztów sprawi, że uciekną ze swoimi innowacjami tam, gdzie będą mogli zdrowo rozwijać swoje firmy.
O pomyśle opodatkowania aktywów bankowych:
Jeżeli mają opodatkować lokaty, to nie będzie to wpływać jakoś szczególnie na biznes większości startupów bo takowych nie posiadają, co innego opodatkowanie kont obrotowych. Z pewnością przełoży się to na kolejne obciążenia dla przedsiębiorców z związku z wyższymi kosztami obsługi bankowej i nowymi opłatami z tego tytułu. W efekcie firmy mogą zacząć przenosić konta do banków za granicą, a w dłuższej perspektywie mogą przełączyć się na płatności alternatywne z pominięciem banków - np. kryptowaluty.
O pozostałych pomysłach gospodarczych rządu:
Szczerze mówiąc, wszystko co w ostatnich dniach słyszę napawa mnie przerażeniem i żalem, że mój kraj gospodarczo zmierza tymi decyzjami ku upadkowi. Przez ostatnie lata osiągnęliśmy tak dużo, że jeszcze kilka tygodni temu głośno doceniała nas Europa i Ameryka, teraz piszą o nas w mediach z niedowierzaniem i obawami na przyszłą współpracę. Polska jako partner stała się nieobliczalna. Wypowiadane na głos pomysły członków nowego rządu uderzają w przedsiębiorstwa, tworząc nieprzyjazne dla ich rozwoju środowisko.
Prowadzenie działalności gospodarczej w tym kraju może stać się w najbliższej przyszłości zjawiskiem niepożądanym, niewartym wysiłku, skoro pomimo ciężkiej pracy i ponoszenia ogromnego ryzyka, nie będzie możliwości osiągnięcia zysków. Mikro i mali przedsiębiorcy nie chcą płacić większej daniny i to od każdego momentu, w którym pojawia się echo ich przychodów.
Chcemy za to bardziej przedsiębiorczego podejścia rządzących do racjonalnego gospodarowania publicznymi środkami, przede wszystkim rewolucyjnych oszczędności po swojej stronie. Przewrotnie zapytam - może stworzyć grupę doradczo-wdrożeniową złożoną ze startupów, która pomoże praktycznie zoptymalizować wysokie koszty prowadzenia ZUS-u i innych resortów zastępując technologią najbardziej nieefektywne rozwiązania?
Firma: Radgost
Branża: Informatyczna
Rok założenia firmy: 2011
Liczba zatrudnionych osób: 15
O pomyśle podniesienia wysokości płacy minimalnej do 12 złotych za godzinę:
Uważam, że to dobry pomysł. Osoby, które są obecnie zatrudniane za najniższą pensję powinny mieć możliwość się z niej utrzymać. Podwyżka może sprawić pewien problem pracodawcom, który zatrudniali pracowników na minimalne wynagrodzenia, ale wydaje mi się, że nie spowoduje zwiększenia bezrobocia.
O pomyśle ozusowania wszystkich umów:
Tutaj się zgadzam. Często jest tak, że ludzie nie myślą o przyszłości, nie są ubezpieczeni ani w ZUS, ani nie mają też alternatywnych, prywatnych ubezpieczeń. Wszystko jest dobrze do czasu, aż coś im się nie przydarzy, a wtedy to jest duży problem. Ozusowanie spowoduje, że niezależnie od formy zatrudnienia, wszyscy będą mieli parasol ochronny, a pracodawcy nie będą mieli pokusy szukania najtańszych form zatrudnienia.
O pomyśle opodatkowania aktywów bankowych:
Trudno mi się wypowiadać, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale generalnie uszczelnienie systemu podatkowego i zwiększenie przychodów do budżetu jest dobrym pomysłem, który pozwoli na zrealizowanie poprzednich punktów.
O pozostałych pomysłach gospodarczych rządu:
Nie znam dokładnie pozostałych koncepcji, ale uważam, że warto tworzyć gospodarką solidarną społecznie i mam nadzieje, że tego typu zapowiedzi nie będą tylko pustymi deklaracjami. Państwo musi pomagać ludziom, również (a może przede wszystkim) tym, którzy zarabiają najmniej i trudno im się utrzymać – taka jest jego rola, by wspierać najmniej uprzywilejowanych.
Firma:GraphicAll
Branża: kreatywna
Rok założenia firmy: 2014
Liczba zatrudnionych osób: 5 + kilkunastu freelancerów
O pomyśle podniesienia wysokości płacy minimalnej do 12 złotych za godzinę:
Pracuję w takiej branży, gdzie nie płaci się stawek minimalnych, dlatego trudno mi coś o tym powiedzieć. Chociaż nie jestem wielkim entuzjastą tego pomysłu, ponieważ może się skończyć w ten sposób,że pracodawcy będą musieli podnieść ceny swoich usług. Może też dojść do redukcji etatów i prób zwiększenia efektywności pozostałych pracowników. Uważam, że każdy samodzielnie powinien dbać o poziom swojego wynagrodzenia.
O pomyśle ozusowania wszystkich umów:
Podstawą nieozusowanych umów jest to, że jeśli ktoś nie chce mieć ubezpieczenia, tylko zarobić więcej do ręki, to ma taki wybór. Ta propozycja to uniemożliwia. Działam w takiej branży, gdzie dużo osób woli wziąć umowę o dzieło, bo ma już prywatne ubezpieczenie i woli mieć więcej w kieszeni. Jak dla mnie taki pomysł jest niedorzeczny i krzywdzący, bo nie pozostawia ludziom wyboru.
O pomyśle opodatkowania aktywów bankowych:
Można to zrobić, oczywiście, ale myślenie, że banki pokornie taki podatek zapłacą, bez wprowadzania jakichkolwiek zmian jest szczerze mówiąc naiwne. Prawdopodobnie w związku z tym wzrosną opłaty za prowadzenie konta, przeprowadzanie transakcji lub zwiększą się prowizje kredytowe. Banki są instytucjami, które skrupulatnie analizują swoje finanse. Jeśli takie opodatkowanie zwiększy ich koszty, to z pewnością będą podnosić przychody kosztem zwykłych ludzi, czyli de facto to my będziemy płacić ten podatek.
O pozostałych pomysłach:
Nie jestem orędownikiem rozwiązań socjalnych. Państwo owszem, ma pomagać obywatelowi, ale nie rozdając pieniądze podatników, jednocześnie opłacając po drodze coraz liczniejszych urzędników. Państwo powinno tworzyć możliwości, uczyć przedsiębiorczości lub po prostu nie przeszkadzać.